Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2017
spotkany pod barem kolega patrzy na niego z pogardą i zadaje nieśmiertelne pytanie: co u ciebie słychać? bo ja-mówi on- mam stadninę koni mieszkam w pałacu pod Wrocławiem pracuję w europarlamencie na wygodnym stanowisku zmieniłem piątą żonę noszę ciuchy dopasowane do mej aparycji w ss (salonie samochodowym) traktują mnie najlepszą kawą policjanci dają sygnały świetlne kiedy chcę przejść przez ulicę a małolaty wysyłają erotyczne spojrzenia a on milczy jego usta zasznurował ból choroby oczy wydłubały wrony rozpaczy a umysł zżera poker szaleństwa lecz mimo przeciwności losu.... .......żyje!!!!