Posiała nadzieję w sercu Pielęgnowała ją Podlewał Chroniła przed szkodnikami Nie myślała o końcu Bawiła się w łany szczęścia Zakładała ogrody Karmiła duszyczki Aż przyszedł on Pan wielkiej łaski Skradł niebiański zagon Wyrugował korzenie Rozsiał ziarna pogardy Odeszła Lecz jej krzyk błąka się po zagonach bólu...
Blog o instytucji zwanej Polska. Pisząc o polityce, sztuce i książkach renegeruję swój umysł...