Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2018
Posiała nadzieję w sercu Pielęgnowała ją Podlewał Chroniła przed szkodnikami Nie myślała o końcu Bawiła się w łany szczęścia Zakładała ogrody Karmiła duszyczki Aż przyszedł on Pan wielkiej łaski Skradł niebiański zagon Wyrugował korzenie Rozsiał ziarna pogardy Odeszła Lecz jej krzyk błąka się po zagonach bólu...

kochana nie umrzesz

nie znam się na kursach walut nie zmiażdżę głowy przeciwnikowi nie założę czerwonej plakietki na oczy nie pojadę na urlop do Brukseli rower odstawię do piwnicy nie zasiądę w pradawnej świątyni grzech mam zawsze przed oczyma nie wsiądę do auta z szybami od złotnika pociągiem podróż jest ciekwsza nie złożę głowy w pokłonie dla konsumpcji guma balonowa zakleja usta lecz jedno wiem i to mnie tu trzyma kocham Cię choć jesteś Idiotką dla pomocnika Gestapo