Bajera o rozstaniu Poznałem grzech Co zrodził Ciało Było radośnie Bezboleśnie I bezcotliwie Lecz przyszła burza Co szaleństwem umysł raziła, Krople deszczu spłynęły po Nożu Zbawienia Dziś nie ma walki o wodę W łazience Pilot zanimógł - Leży pod łóżkiem pogrzebany Talerze milczą A twój głos rdzewieje do skrzynki Zesłany..
Blog o instytucji zwanej Polska. Pisząc o polityce, sztuce i książkach renegeruję swój umysł...