Zamknij mnie w ciasnocie Swego Powołania. Zablokuj błądzące serce I zmysły przeładowane Nieobliczlnym strachem. Załóż kaganiec nienawiści Zionący pożogą Uległości łamiącej Ręce czystości. Ciebie bawi żałobny taniec Marności wyrytej w maglinie wewewnętrznego niepokoju, Skradającego się do granic Świadomości. Lecz to co łapie za przeguby Śmiertelnej powłoki, pewnego Dnia Wypłynie z Czyśca zwątpienia, Co na standardach walki Ma krwawy manifest Potulnego Oddania Rzeczywistości.
Blog o instytucji zwanej Polska. Pisząc o polityce, sztuce i książkach renegeruję swój umysł...