Dlaczego ją wybrałem.
Po książkę Magdy Stachuly sięgnąłem dzięki koleżance. I nie żałuję.
Po przejściach z pewną grupą zawodową, szukałem czegoś co pomoże mi rozładować napięcie psychiczne. " W pułapce " okazało się idealnym do tego środkiem.
Ogarnij początek.
Po dość streotypowm początku, powieść Stachuly nabiera tempa by wpaść w wir rollycastera.
Kobieta budząca się w dziwnym miejscu z wymazaną pamięcią to częsty motyw w thrillerach. Takie rzeczy przydarzają się w realu, zwłaszcza po weekendzie... Ale poznając historię kobiety, nasze nerwy powoli zaczyna szarpać jakaś niewidzialna siła.
" W pułapce " poznajemy losy trzech kobiet. Każda ma do rozwiązania zagadkę, która wpłynęła na ich życie. Jednak każdej los ma do zaoferowania coś zupełnie innego.
Warto podążać za ich stylem rozumowania by przekonać się, że Magda Stachula ma niezdrową wyobraźnię....
Komentarze
Prześlij komentarz